Niezwykłe spotkanie na wyjątkową okazję! Malta skończyła w zeszłym roku 30 lat, poznański Chór Dziewczęcy Skowronki obchodził 70-lecie.
Tematem twórczej pracy Chóru Dziewczęcego SKOWRONKI i Karoliny Czarneckiej był namysł nad kobiecością. Do współtworzenia przedsięwzięcia Festiwal Malta zaprosił Karolinę Czarnecką – aktorkę, wokalistkę, autorkę tekstów, performerkę, która nie bez powodu napisała niedawno piosenkę pt. „Trzydzieści".
„What Happens When the Woman Takes Power" to spotkanie różnorodnych głosów – barw, dynamik, interpretacji; spotkanie pokoleń – dojrzałości z młodością, przeszłości z przyszłością, nadziei i wspomnień, ale przede wszystkim spotkanie wielu kobiecych perspektyw – myśli, marzeń, lęków, planów.
„Dla mnie – mówi Czarnecka – kilkutygodniowa praca warsztatowa z chórem dziewczęcym to ekscytujące spotkanie. Będziemy próbować złapać coś, co nieuchwytne, wspólnie przeprawimy się przez krainę niejednorodnego konceptu, jakim jest kobiecość. Nie wiem, czy na koniec będziemy milczeć, czy krzyczeć wniebogłosy, ale naszą bazą wyjściową będzie dialog. Dialog wewnętrzny, pokoleniowy, kobiecy, a finalnie dialog naszej muzyki”.
Koncert poprzedziły dwumiesięczne spotkania - warsztaty z Karoliną Czarnecką. To był fantastyczny czas, podczas którego pisałyśmy teksty do piosenek, pracowałyśmy nad naszym warsztatem muzyczno-aktorskim. Praca z Karoliną była dla nas świetną przygodą. Efekty tych spotkań można było obejrzeć podczas koncertu "What Happens When The Woman Takes Power" - "Co się wydarzy, gdy kobieta obejmie władzę". Scena iskrzyła się od energii płynącej z wykonawców.
Na portalu kultura.poznan.pl pojawiła się świetna recenzja koncertu Kamila Zofińskiego. Oto jej fragment:
"Repertuar występu był mieszanką utworów zagranicznych, aranżacji piosenek Czarneckiej z domieszką klasyczno-ludowej nuty, z którą często mają styczność artystki Skowronków. Całość rozpoczął utwór Alexandry Olsavsky i tria Artemisia, którego tytuł jest również tytułem koncertu. W intencji autorki była to piosenka silnych, współczesnych kobiet, które umacniają siebie poprzez zadawanie ważnych pytań, a więc manifest niezależności i gotowości do wzięcia spraw świata w swoje ręce. Zaraz po nim zabrzmiał następny "protestsong", czyli Trzydziestka Czarneckiej, poruszający współczesny problem narzucania całemu społeczeństwu różnych narracji i modeli zachowań, podczas gdy wchodzące w dorosłość osoby pragną zaznaczyć swoje własne "ja". Nie zabrakło również innych odcieni kobiecości - można było usłyszeć kobiecość niesforną (ludowa przyśpiewka dziewczyny, co lubiła tańcować z chłopcami i nie wracać na noc do domu), kobiecość czułą (aranżacja True colors Cyndi Lauper - tej samej, która śpiewała Girls Just Want To Have Fun), oraz kobiecość odkrywaną (Módl się za nami i Córy z repertuaru Czarneckiej). Koncert nie był solowym występem Czarneckiej, poza nią mogło zabłysnąć kilka solistek z chóru - wokalistki oraz skrzypaczka - wszystkie wykonawczynie zostały przedstawione na koniec z imienia i nazwiska, co podkreśliło indywidualny wkład każdej z nich w występ. Po artystkach widać było, że znalazły zrozumienie i weszły w dialog, który podczas występu chciały przekazać dalej zebranej widowni. Różnice w reprezentowanych stylach nie kolidowały ze sobą, lecz świetnie się uzupełniały i ubogacały. Fuzja, jakiej dokonały artystki to świetny sygnał, że różnice współistniejące i współpracujące ze sobą dają niesamowite rezultaty.
Cały wywiad dostępny tutaj. https://kultura.poznan.pl/mim/kultura/news/koncerty,c,2/festiwal-malta-kobiety-maja-moc,166268.html?fbclid=IwAR3BwoBUbja2SbvV_Nsz6UhbhdWMAuIFk_pC4QjAG56M3dxWv1aggTZVous
Zdjęcia: Festiwal Malta: Artur Nowicki, Maciej Zakrzewski, Klaudyna Szubert
oraz Adam Wawrzyniak i Małgorzata Kaczmarek